Jak odmówić komuś bliskiemu?
Odmawianie innym, kiedy nas o coś proszą, często przysparza nam wielu trudności. Nie chcemy kogoś urazić, nie chcemy „być niemili”, obawiamy się o dalsze utrzymanie dobrych relacji i pozytywnych emocji. Większość z nas chociaż raz zetknęła się z dylematem, czy posłuchać siebie i odmówić, czy mimo wszystko zgodzić się spełnić czyjąś prośbę. Warto pamiętać o tym, że każdy z nas ma swoje prawa osobiste, może i powinien z nich korzystać, a także o tym, że dbanie o innych nie może się odbywać kosztem nas samych. Jak odmówić bliskiej osobie, jednocześnie dokładając starań, by Wasza relacja pozostała dobra?
Masz prawo odmówić
Odmawianie spełnienia prośby jest jednym z praw osobistych każdego człowieka. Nie masz obowiązku spełniać każdej prośby kierowanej do Ciebie, nie musisz tego robić. Warto to przemyśleć i naprawdę zrozumieć – nie jest niczym złym, że odmawiasz, jeśli czujesz że tak właśnie chcesz postąpić. Masz prawo także do swoich powodów odmowy, nie musisz podać „dobrego” powodu, dlaczego mówisz „nie”. Kiedy odmawiasz komuś bliskiemu, dużą rolę grają też emocje, możesz zmagać się z poczuciem winy lub strachem przed negatywnym odbiorem Twojej odmowy. Postaraj się rozmawiać w spokojnej atmosferze, możesz także zaproponować wspólne poszukanie rozwiązania lub inny rodzaj pomocy, taki na który możesz sobie pozwolić w danym momencie.
Pamiętaj również o tym, że prawo do wyrażania próśb również jest prawem każdej osoby. Nie ma sensu się złościć samym faktem, że ktoś o coś poprosił. Nawet jeśli masz wrażenie, że w danej sytuacji prośba jest nie na miejscu (np. bliska osoba prosi Cię o pożyczkę, chociaż wie że w danej chwili nie jesteś w najlepszej kondycji finansowej), nie zawieraj pretensji w swojej odmowie. Asertywnie powiedz „nie” i to wszystko. Nie warto zaczynać czy zaogniać konfliktu dlatego, że ktoś miał do Ciebie jakąś prośbę.
Jak asertywnie odmówić?
Asertywna odmowa zawiera kilka bardzo ważnych elementów. Jest bezpośrednia, stanowcza i uczciwa. Przede wszystkim musi to być jasny komunikat, konkretnie wyrażone „nie”. Wszelkie zawoalowane odmowy, próby „wykręcania się”, najpewniej obrócą się przeciw Tobie, podważą Twoją wiarygodność i dobre intencje, w efekcie kładąc się cieniem na relacji z osobą, której odmawiasz. Nie ma sensu owijać w bawełnę, starać się powiedzieć „nie” w taki sposób, żeby wcale nie wyglądało na „nie”. Mówienie „nie” nie jest niczym złym. Trzeba się tylko tego nauczyć i to zrozumieć.
Staraj się pamiętać o tym, żeby odmawiając nie dawać jednocześnie pola do dyskusji. Zrezygnuj ze sformułowań takich jak „chciałbym, ale…”, „nie mogę, bo…” i tym podobnych. One otwierają rozmowę i dają punkt zaczepienia do tego, by próbować Cię przekonać do zmiany zdania, czy nawet wymuszać lub podważać Twoją decyzję. Nie to nie. Ważne jest również to, by odmawiając odwoływać się do swoich wyborów, mówić „zdecydowałem, że…”, „postanowiłem…” i tym podobne. W ten sposób jasno dajesz do zrozumienia, co zamierzasz zrobić, nie wykręcając się jakimiś okolicznościami zewnętrznymi.
Wyobraź sobie, że Twoja siostra pyta, czy może Ci podrzucić swoje dziecko w sobotę na kilka godzin bo ma ważną sprawę, a Ty masz wyjątkowo ciężki tydzień i nie myślisz o niczym innym, jak o sobotnim długim wylegiwaniu się w łóżku i spokojnym popołudniu. Co zrobisz w takiej sytuacji? Masz dwa wyjścia – wprost jej odmówić bez komentarza lub odmówić stosując zmiękczenia (ale bez tłumaczenia się i usprawiedliwiania). Możesz też oczywiście się zgodzić na spełnienie prośby – i to także paradoksalnie może być zachowanie asertywne.
Zgoda na spełnienie prośby – to też asertywność
Asertywność oznacza przede wszystkim postępowanie w zgodzie ze sobą. Jeśli czujesz, że chcesz zrezygnować ze swoich planów na rzecz spełnienia czyjejś prośby i jest to dla Ciebie w porządku, to jak najbardziej zachowaniem asertywnym może być zgoda na czyjąś prośbę. To Twoja decyzja, jak postąpisz i jak się zachowasz; czy na przykład będziesz lepiej się czuł pomagając komuś z jego problemem, czy dbając o siebie i swoje plany. Ważny jest Twój dobrostan psychiczny, nie chodzi o to by robić sobie czy komuś na przekór, tylko po to by „postawić na swoim”.
Możesz jednak wyraźnie zaznaczyć, że W ten sposób zadbasz o to, by nie mieć poczucia winy wobec siebie, że czegoś sobie odmawiasz i z czegoś rezygnujesz. Jednocześnie w klarowny sposób przedstawiasz swój punkt widzenia i swoją sytuację. Nie musisz „uszczęśliwiać innych” ukrywając swoje potrzeby. W ten sposób możesz wpaść w pułapkę – jeśli się zgadzasz na coś chętnie i bez słowa komentarza, w naturalny sposób dajesz „przyzwolenie” na kierowanie do Ciebie kolejnych próśb. Później może Ci być trudniej „nagle” stanowczo odmówić, jeśli do tej pory zawsze się zgadzałeś.