Jak być asertywnym

Czym nie jest asertywność? Najczęstsze błędy

Asertywność kojarzy nam się najczęściej z umiejętnością odmawiania, wyrażania własnego zdania, podejmowania decyzji i postępowania w zgodzie ze sobą, ze swoimi przekonaniami i poglądami. Choć ogólnie można przyjąć, że tym właśnie jest asertywność, to trzeba mieć na uwadze, że przy takich postawach czekają na nas również różne pułapki, które prowadzą do zachowań, które wcale nie muszą być asertywne. Kiedy pozornie asertywne zachowania tak naprawdę takie nie są i czy asertywność może wpędzić nas w kłopoty?

Asertywność a otoczenie

Pamiętajmy o tym, że nic nie dzieje się w próżni. Każda akcja może wywołać reakcję, czyli każde nasze działanie w jakiś sposób oddziałuje na otoczenie i może wywołać jego reakcję.

Co najczęściej mylimy z asertywnością?

Każdy z nas zna takie osoby, o których można powiedzieć, że „nie dają sobie w kaszę dmuchać” czy „zawsze stawiają na swoim”. W teorii możnaby pomyśleć, że właśnie te osoby są asertywne, potrafią dbać o swoje interesy i ich zaspokojenie. W rzeczywistości jednak często są to osoby wykazujące postawy i zachowania agresywne (krzyk, szantaż)  lub  bierno-agresywne (karanie milczeniem, obrażanie się), a ich postępowanie nie przynosi im zadowolenia, spokoju, poczucia wewnętrznego spełnienia. W dodatku mogą często wchodzić w konflikty z otoczeniem i narażają się na liczne stresujące sytuacje. W efekcie takie osoby mogą być nie mniej sfrustrowane, niż osoby uchodzące za nieasertywne, uległe i pozbawione konsekwencji w dążeniu do swoich celów.

Często z asertywnością mylimy postawy nie znoszące sprzeciwu, nadmierne manifestowanie swoich potrzeb i domaganie się ich natychmiastowego spełnienia, czy też wyrażanie swoich poglądów w sposób nieadekwatny do okoliczności, bez zważania na reakcje innych osób i poszanowania ich uczuć. To są właśnie te „pułapki asertywności”, czyli postawy i zachowania sprawiające wrażenie asertywnych, a tak naprawdę nimi nie będących. Mylenie zachowań asertywnych z zachowaniami bierno-agresywnymi  (np. karanie milczeniem), co w konsekwencji przekłada się na brak umiejętności używania asertywności i nie poprawia jakości życia.

Pułapki „asertywności”

W asertywności chodzi o to, żeby postępować i podejmować decyzje w zgodzie ze sobą samym, ale trzeba mieć na uwadze jedną, niezwykle ważną rzecz – zawsze trzeba „patrzeć szerzej”, rozumieć kontekst i możliwe następstwa naszych działań, by potrafić określić, czego naprawdę chcemy i co jest dobre dla nas samych. Bardzo często osoby pozornie „asertywne” są po prostu impulsywne i działają pod wpływem emocji, myślą tylko i wyłącznie o tym, co „tu i teraz”. Gdyby wzięły pod uwagę cały kontekst, innych uczestników danej sytuacji oraz możliwe następstwa, w wielu przypadkach postąpiłyby inaczej, co same często po fakcie przyznają i rozumieją.

Dla lepszego zobrazowania pułapek asertywności, posłużmy się przykładem. Wyobraź sobie, że pierwszy raz odwiedzasz dom rodziców swojego partnera/partnerki, zaproszono Cię na obiad. Mama Twojej drugiej połowy podaje zupę pomidorową, którą bardzo zachwala i zdradza Ci, że to jej popisowe danie z którego jest bardzo dumna, bo zawsze wszyscy je chwalą. Tymczasem Ty nienawidzisz pomidorówki od najmłodszych lat i to jest ostanie, co masz ochotę zjeść na tym obiedzie. Jak możesz się zachować w tych okolicznościach? Wyjść masz kilka, na przykład:

  • możesz grzecznie powiedzieć gospodyni, że niestety Ty pomidorówki nie jadasz i dziękujesz za nią, ale nie wątpisz, że jest świetna.
    Co zyskujesz? Poczucie lojalności wobec własnych preferencji kulinarnych, na które nie pozwalasz wpływać innym osobom.
    Co ryzykujesz? Urażenie gospodyni i złe wrażenie na pierwszym spotkaniu, które może rzutować na dalszą relację, urażenie partnera/partnerki.
  • możesz powiedzieć gospodyni, że wprawdzie pomidorówka nie należy do Twoich ulubionych przysmaków, ale nie możesz sobie odmówić spróbowania specjału pani domu. Po zjedzeniu chwalisz danie mówiąc, że „jak na pomidorówkę, to była genialna”, chociaż z założenia nie mogła Ci ona smakować.
    Co zyskujesz? Sprawienie wrażenia osoby otwartej i skłonnej do kompromisów, której zależy na dobru swoim jak i innych.
    Co ryzykujesz? Własne nieprzyjemne odczucia smakowe, spadek nastroju i poczucie, że robisz coś wbrew sobie.
  • możesz nic nie mówić o swojej niechęci do pomidorówki, zjeść, pochwalić posiłek i podziękować.
    Co zyskujesz? Dobrą atmosferę, przychylność gospodyni.
    Co ryzykujesz? Poczucie, że ugiąłeś się pod wpływem okoliczności, chcąc za wszelką cenę zrobić dobre wrażenie, nawet kosztem siebie, co może podkopywać Twoją samoocenę.

Które z tych zachowań są asertywne? To zależy od Ciebie. To zależy tylko od tego, z czym Ty będziesz się czuć dobrze, która reakcja będzie zgodna z Tobą, z którą się w pełni utożsamiasz i ze spokojem przyjmiesz na siebie jej możliwe skutki. O to chodzi w asertywności – musisz czuć się dobrze z tym co robisz, a nie wypominać sobie po fakcie, że przecież chciałeś postąpić inaczej, ale pod presją sytuacji i innych osób postąpiłeś wbrew sobie.

Czy asertywne zachowania mogą przynieść problemy?

Nasze postawy i zachowania asertywne, do których mamy prawo, i tak mogą budzić negatywne reakcje osób z naszego otoczenia. Nie mamy gwarancji, że nasze

Czy zawsze warto być asertywnym? Nie. Asertywność to też prawo do zachowań nieasertywnych. Jeśli nie mamy wystarczających zasobów (np. pewności siebie, samoświadomości czy zdecydowania) żeby postąpić w zgodzie z sobą, to mamy zachwać się też inaczej nawet jeśli się z tym gorzej poczujemy. Przykładowo, możemy ustąpić piratowi drogowemu mimo, że mamy pierwszeństwo i się z tym źle czuć, niż ryzykować śmierć. Czasem z kolei możemy np. krzyknąć, niż nie zareagować wcale w danej sytuacji. Później ważne jest, by przemyśleć sprawę i wyciągnąć wnioski na przyszłość, bo powtarzanie się takich sytuacji będzie nas wewnętrznie niszczyć.

Pamiętaj, że w asertywności najważniejszy dla siebie jesteś Ty sam. Jeśli szczerze czujesz się dobrze z tym jak postąpiłeś, zareagowałeś czy zdecydowałeś, i dobrze wiesz, że gdybyś mógł cofnąć czas, zachowałbyś się tak samo, to nie ma znaczenia, że w czyjejś ocenie nie zachowałeś się asertywnie, czy „ugiąłeś się” wobec czegoś. Asertywność polega na tym, że dbasz o swoje samopoczucie, wewnętrzny spokój i harmonię, a nie na „imponowaniu” innym swoją nieugiętą postawą czy bezkompromisowością. Nie pomyl tego z postawami asertywnymi, a wejdziesz na drogę do zrozumienia istoty asertywności i jej umiejętnego stosowania w życiu.