„Cnoty niewieście” i inne szkodliwe stereotypy – asertywne postawy wobec stereotypów
Istnienie stereotypów to złożone zjawisko, z którym spotykamy się w przestrzeni społecznej. Stereotyp to zbiór myśli i przekonań dotyczący danej grupy osób, który zazwyczaj skutkuje uprzedzeniami, nie mającymi tak naprawdę żadnego realnego źródła ani pokrycia w rzeczywistości. Każdy z nas w pewnym momencie życia z dużym prawdopodobieństwem zetknął się ze szkodliwym stereotypem wobec grupy, do której sam należy. Taka sytuacja potrafi wywołać negatywne emocje jak gniew, złość, poczucie niesprawiedliwości, uczucie przykrości. Jak sobie radzić w sposób asertywny, kiedy stajemy twarzą w twarz ze stereotypem godzącym w nas samych?
Cnoty niewieście pokazują, jak głębokie są korzenie stereotypów i jak szeroko się rozrosły
Omówienie tematu działania stereotypów warto oprzeć na przykładzie. Głośna sprawa „cnót niewieścich”, na które wskazywał doradca ministra w lipcowej wypowiedzi szeroko komentowanej w mediach, pokazuje, jak silne i głębokie są korzenie stereotypów. Jednocześnie ta sytuacja pokazuje, jakie potrafią być konsekwencje utrwalania się stereotypów – prowadzi to do tego, że zachowania i postawy łamiące stereotypy, są z gruntu odbierane jako niewłaściwe, niepożądane – nawet jeśli nie wyrządzają nikomu żadnej krzywdy i po prostu stanowią integralne prawo każdej osoby do decydowania o sobie i swoim życiu. Samo sformułowanie jest krzywdzące. Użycie w takim kontekście słowa „cnoty” imputuje, że niewymienione cechy czy przymioty już z założenia cnotami nie są, co sugeruje, że osoby nie wpisujące się w podany zbiór cech są z góry osądzane negatywnie, jako te, którym cnót brak. Z kolei określenie „niewieście” jasno wskazuje konkretną grupę osób, od których pewnych postaw i zachowań z góry oczekuje osoba posługująca się stereotypem. Zwłaszcza w przestrzeni publicznej jest to groźne zjawisko, które pokazuje, że mimo upływu czasu i ogólnego postępu, pewne skostniałe konstrukty są nadal żywe i istnieją środowiska, które chciałyby zastąpić wolną wolę człowieka i prawo do decydowania o sobie jedną, unitarną wizją dla całej grupy. W tym przypadku cała wypowiedź kryjąca się za słowami „cnoty niewieście” pokazuje, ile i jak głębokich stereotypów dotyczących kobiet jest silnie zakorzenionych w naszym społeczeństwie.
Bardzo trudno się dziwić, że wiele osób poczuło się dotkniętymi takimi wypowiedziami. A z kolei poczucie bycia zaatakowanym jakimś stereotypem, dla wielu osób jest tożsame z zamachem na ich prawo do wyboru ścieżki życiowej i budzi negatywne odczucia wobec tak bezpośredniego deprecjonowania ich przekonań, poglądu i sposobu na życie. Większość ludzi czuje się w ten sposób, kiedy jakiś stereotyp stawia w złym świetle ich fundamenty życiowe, wpływając na krzywdzące osądzanie ich przez ludzi z otoczenia.
Nie musisz zgadzać się z czyimś zdaniem, wyborami, przekonaniami. To jedna z podstaw asertywności – świadomość tego, że tak samo jak Ty, inni ludzie mają prawo do własnych osądów, działań, decyzji życiowych. Posługiwanie się stereotypami, utrwalanie ich i ocenianie innych według nich, to postawa nieasertywna i wroga. I w Twoim interesie, jak i każdego człowieka, jest to, by te prawa były respektowane. Niezależnie od tego, czy dzisiaj krzywdzące stereotypy obecne w przestrzeni publicznej dotykają Ciebie czy zupełnie nie, to trzeba mieć świadomość, że istnieje tyle stereotypów, ile grup społecznych i zjawisk społecznych. Jeśli nie będziemy się wystrzegać ich pielęgnowania, każdy stereotyp może wyrządzić krzywdę grupie, której dotyczy. Stereotypy prowadzą do tworzenia podziałów, budowania murów między ludźmi, a nawet są zalążkiem wrogości. Nie mają pozytywnych stron. Pozwalają nam w pewnym uproszczeniu i przyspieszeniu segregować na własny użytek otaczającą nas rzeczywistość – tak, nie musimy wszystkiego wiedzieć ani interesować się absolutnie każdym zagadnieniem dotyczącym życia społecznego. Ale kiedy mamy bezpośrednią styczność z daną grupą czy zjawiskiem, podstawą do prawidłowych i zdrowych relacji jest odrzucenie stereotypów, i nastawienie się wyłącznie na własną chęć poznania, otwartość i życzliwość. To, co jest dobre i łączy, a nie dzieli.
Stereotypy dotyczące Ciebie
Każdy z nas funkcjonuje w społeczeństwie, pełniąc określone role. Każdego członka społeczeństwa można przyporządkować do pewnych grup. Matka, stary kawaler, osoba niepełnosprawna, obcokrajowiec, ateistka, seniorka, biznesmen, singielka – każdego z nas można jakoś „określić”, utożsamiając daną osobę w swoim rozumowaniu z pewną grupą. Tym samym, każdy z nas jest narażony na czyjąć powierzchowną ocenę, „zaszufladkowanie” czy też właśnie niechęć, wynikającą ze stereotypów. Uogólnienia prowadzą do nadania pejoratywnych cech poszczególnych przedstawicieli grupy całej grupie, na zasadzie „oni wszyscy tacy są”. Może nam się wydawać, że nas ten problem nie dotyczy. Tak nie jest, nikt nie żyje w całkowitym oderwaniu od społeczeństwa i w społecznej próżni. Jest tylko kwestią czasu i okoliczności, kiedy i na nas ktoś spojrzy przez pryzmat stereotypu, jaki w jego umyśle łączy się z grupą, do której nas przypisze. Rozumiejąc, w jaki sposób to działa i mając świadomość, że inni też nas oceniają i osądzają, a taki osąd może być bardzo krzywdzący, sami stajemy się dużo mniej skorzy do osądzania innych i ulegania stereotypom. To właśnie ta świadomość powoduje, że sami chcemy walczyć z zakorzenionymi w nas stereotypami (a chyba nikt nie jest od tego całkowicie wolny, zważywszy na uwarunkowania kulturowe, środowisko, ograniczoną wiedzę i inne czynniki), bo nie chcemy być krótkowzroczni i niesprawiedliwi. To też jest nieodzowny element postawy asertywnej – akceptacja tego, że wszyscy się różnimy, i każdy ma prawo do swoich przekonań. A żeby móc mieć o czymś zdanie, trzeba otwartości i życzliwości, by to poznać i zrozumieć.
Niektórzy z nas z kolei często czują, że są przez otoczenie odbierani i szufladkowani według istniejących stereotypów dotyczących grupy, do której należą. Te osoby zwykle łatwo rozpoznają, że padają ofiarami stereotypów. To nie jest komfortowa sytuacja, w zależności od środowiska i sytuacji życiowej, może ona mieć bardzo negatywny wpływ na jakość życia i samopoczucie psychiczne. Jeśli czujesz, że dotykają Cię krzywdzące stereotypy, warto pomyśleć o ćwiczeniu swojej asertywności. To właśnie asertywne postawy i zachowania pozwolą Ci wyznaczać swoje granice i chronić swoją bezpieczną przestrzeń. Asertywność jest umiejętnością, którą można wyćwiczyć, a także szkolić ją i doskonalić na treningu. W sytuacji, kiedy presja otoczenia wynikająca z nagromadzenia stereotypów wśród bliskich osób i ich działań pod ich wpływem staje się źródłem poważnych trudności, warto pomyśleć o konsultacji z terapeutą, aby pomóc sobie inaczej spojrzeć na swoje życie i zacząć po kolei rozwiązywać swoje problemy.
Stereotyp czy prywatna opinia?
Na pozór wydawać by się mogło oczywiste, co jest stereotypem, a co czyimś prywatnym zdaniem, własną opinią – czyli tym, do czego każdy z nas ma prawo, nawet jeśli my sami kompletnie się nie zgadzamy z czyimś zdaniem. Czyjaś prywatna opinia może być diametralne różna od naszej, może nawet godzić w nasze wartości czy przekonania, zaprzeczać naszym ideałom i stanowić ich odwrotność. Ciągle jednak każdy człowiek ma do niej prawo. Nawet jeśli czyjaś prywatna opinia jest tożsama ze szkodliwym stereotypem, to jeszcze nie świadczy o tym, że dana osoba posługuje się szkodliwymi stereotypami i je powiela. Łatwo to rozpoznać badając, czy ktoś jest gotowy na spokojną, asertywną rozmowę na dany temat, czy potrafi w sposób wyważony i konkretny przedstawić swoje argumenty i opinie w rozmowie bez zbędnych emocji. Jeśli nie potrafi tego zrobić, od razu się denerwuje, a w końcu zupełnie traci kontrolę i przemawiają przez niego nie rzeczowe argumenty a emocje, to możemy przyjąć, że mamy do czynienia z osobą, która bezrefleksyjnie przyjęła pewne konstrukty myślowe jako prawdę – czyli posługuje się stereotypami. Jeśli tak jest w przypadku osoby z Twojego otoczenia, z którą masz częsty kontakt i styczność, a rozmowy są nieuniknione, to dowiedz się, jak asertywnie dyskutować i kiedy warto to robić.
Prywatnymi opiniami zdecydowanie nie są słowa wypowiadane publicznie przez osoby publiczne. W przestrzeni publicznej wyrażanie własnego zdania, które może usłyszeć lub przeczytać każda osoba, powinno się odbywać z poszanowaniem innych, zwróceniem uwagi na to, że może to godzić w czyjeś wartości. Można więc zrozumieć, że w naturalny sposób skrajne i nieempatyczne wypowiedzi na forum mogą ranić i budzić negatywne odczucia. Niestety, ale w ten sposób podsycane i umacniane są stereotypy, które potrafią bardzo krzywdzić, a w szczególnych przypadkach nawet niszczyć osoby łamiące stereotypy.
Stereotypy – walczyć z nimi, czy nie?
Wiesz, czym są stereotypy i jaki jest mechanizm ich działania. Z jednej strony są zjawiskiem społecznym tak silnie ukorzenionym, że nie sposób ich wyplenić – one się tylko zmieniają, ewoluują, ale są i zawsze będą. Dzieje się tak dlatego, że ludzki mózg potrzebuje pewnych uproszczeń, żeby radzić sobie z przesytem informacyjnym i natłokiem rozmaitych bodźców. Samo istnienie pewnych uogólnień i uproszczeń nie jest złem samym w sobie, pozwala łatwiej segregować myśli i poruszać się w rzeczywistości na co dzień. Mózg nie jest w stanie dogłębnie analizować na bieżąco każdego tematu i zagadnienia, jakie tylko do niego dotrze. Nie jest to zatem niczym złym. Problem pojawia się, kiedy te uproszczone konstrukty myślowe stają się źródłem niechęci, negatywnych emocji żywionych do jakiejś grupy. Warto starać się wyłapywać, czy w nas samych nie drzemią irracjonalne uprzedzenia, wynikające właśnie z zakorzenionych stereotypów. Jeśli tak jest, trzeba się starać to samemu sobie racjonalizować, argumentować i efektywnie rozbrajać drzemiące w nas uprzedzenie. W ten sposób realnie przyczyniamy się do zmiany, dokładamy swoją cegiełkę do dzieła zmiany świadomości społecznej, większej życzliwości i otwartości na innych. Przynosi to zdecydowanie więcej korzyści, niż na przykład wdawanie się w internetowe kłótnie czy jałowe dyskusje przy rodzinnym stole.
Najlepszą walką ze stereotypami jest praca nad własną asertywnością i konsekwentne dbanie o swoją najbliższą przestrzeń życiową, jej jakość i komfort. Pielęgnując to i oczyszczając swoje bliskie otoczenie z zachowań i relacji toksycznych, nie zmieniamy całego świata dla wszystkich, ale zmieniamy świat dla siebie. To z kolei jest najlepszą motywacją dla innych osób z podobnymi problemami do tego, by również zawalczyły o siebie i skupiły się na swoim dobru, ćwicząc asertywność i porządkując swoje życie. Dawanie przykładu to często najbardziej skuteczna pomoc osobie, która nie radzi sobie z danymi problemami. Najlepiej jest zacząć wszystko od samego siebie. Wielkie zmiany skutecznie dokonują się małymi krokami.
Jak się zachować, kiedy ktoś nas atakuje kierując się stereotypami?
Absolutną podstawą jest to, by zachowywać się asertywnie. Spokojnie, bez zbędnych emocji należy przedstawiać swoje stanowisko i komunikować swoje potrzeby. Masz prawo komuś powiedzieć na przykład „Nie chcę, byś narzucał mi swoje zdanie. Zostanę przy swoim” i uciąć rozmowę bez zbędnego tłumaczenia się. Ktoś Ci zarzuci, że jesteś niemiły, będzie próbował wzbudzić w Tobie poczucie winy, lub wymusić w inny sposób zmianę Twojego stanowiska? Musisz zrozumieć i przyjąć do siebie to, że takie zachowania innych osób są toksyczne i w żadnym wypadku nie musisz się na nie godzić. Pomocne będą też stanowcze i konkretne zwroty w stylu: „jestem dorosła, uszanuj moje prawo do decydowania o sobie, tak jak ja szanuję twoje” czy „nie godzę się na taką rozmowę/takie traktowanie. Jeśli nie będziesz mówić spokojnie, zakończę tą rozmowę”.
Jeśli w efekcie kierowania się stereotypami Twoi bliscy wysuwają wobec Ciebie oczekiwania, to dowiedz się, czego tak naprawdę nikt nie ma prawa od Ciebie oczekiwać, i jak chronić się przed oczekiwaniami innych ludzi. Nie musisz ich spełniać. Nikt, nawet najbliższa Ci osoba, nie ma prawa na przykład wymuszać na Tobie posiadania dziecka, nakłaniać Cię do swoich przekonań i praktyk religijnych, wybierać Ci ścieżki kariery czy ingerować w Twój wybór partnera (za wyjątkiem bardzo trudnych sytuacji, jak związek przemocowy czy wywierający bardzo toksyczny wpływ na Ciebie – wtedy Twoi bliscy mają prawo się martwić i mogą działać). Jesteś dorosłym, wolnym człowiekiem, tak samo jak inne osoby są dorosłe, odpowiedzialne za swoje życie i kierujące tylko własnym życiem, nie innych ludzi.
Skąd się biorą stereotypy? Sami je tworzymy i powielamy
Bardzo wiele osób nie ma problemu z rozpoznaniem, kiedy oni są przez kogoś atakowani za sprawą krzywdzących stereotypów. Szufladkowanie budzi zrozumiały i naturalny sprzeciw, opór wobec czyjegoś ataku na integralność i niezależność, prób narzucenia swojego zdania i światopoglądu. Dużo trudniej jednak jest nam dostrzec, kiedy to my sami posługujemy się stereotypami. Dzieje się tak dlatego, że często robimy to zupełnie nieświadomie; stereotypy są wdrukowane głęboko w nas, nasz mózg sięga po nie automatycznie, kiedy przetwarza przyswajane informacje. Warto po prostu ćwiczyć skupianie na tym uwagi i nie ocenianie innych, a także uczyć się wyłapywać momenty, kiedy przyklejamy komuś „łatkę” automatycznie, nie znając tak naprawdę tej osoby. Nikt z nas nie jest całkowicie wolny od myślenia stereotypami. Ile razy się zdarza, że na przykład słysząc o zamożnym mężczyźnie, ktoś z automatu myśli, że jego partnerka na pewno nie pracuje, tylko „leży i pachnie”, podczas gdy w rzeczywistości kobieta ma własny biznes i doskonale sobie radzi. Gdy mówi się o wielodzietnej rodzinie, ktoś może pomyśleć „patologia żyjąca z 500+”, a tymczasem może to być zwyczajna rodzina, która ma warunki do godnego życia w takiej gromadzie i stwarza dzieciom optymalne warunki rozwoju. Ktoś może usłyszeć o trzydziestolatku mieszkającym nadal z rodzicami i pomyśleć „wieczny chłopiec, może jeszcze do tego nierób na garnuszku rodziców”, podczas gdy ten mężczyzna mieszka z rodzicami nie z własnej wygody, a dla nich, bo są schorowani i się nimi opiekuje.
Jeśli złapiemy się na stereotypowym myśleniu, warto poświęcić temu czas i racjonalizować swoje przekonania, korygować je. Nie tylko dla innych, by życzliwiej podchodzić do ludzi i wpływać choć w minimalnym stopniu na poprawę jakości stosunków społecznych. Przede wszystkim zrobić to dla siebie, dla własnego komfortu psychicznego i lepszego samopoczucia, które poprawia się, kiedy nie żywimy i nie odczuwamy negatywnych emocji. Uwalniając od stereotypów samych siebie, przyczyniamy się do uwalniania od nich społeczeństwa.
Cnoty niewieście nie tylko niewieście 😉
Pamiętajmy wiec, że wszyscy możemy być cnotliwi. Zarówno kobiety, mężczyźni, młodzi i starsi. Każdy też ma prawo wybrać też „niecnotliwe” zachowanie i brać za to odpowiedzialność 😉